Szwedzkie przewodnictwo w Unii Europejskiej opowiedziało się przeciwko pomysłowi Francji i Niemiec, by w odpowiedzi na kryzys na rynku mleczarskim zwiększyć regulację tego sektora rolnego.
Ministrowie rolnictwa 27 przyjechali w poniedziałek do Brukseli, by zastanowić się nad sposobami wsparcia europejskich producentów mleka, których w ostatnich miesiącach dotknął spadek cen w skupie o 40 proc., do poziomu z 1992 roku. W tym samym czasie około 800 belgijskich rolników protestowało przed siedzibą Rady UE, gdzie obradowali ministrowie, częstując mlekiem eurokratów. Demonstracja przebiegła bez zakłóceń.
- Rolnicy protestują. Bo mleko jest za tanie
- Wiadomości z kraju i ze świata na Twojej stronie internetowej
By wesprzeć rolników, Francja i Niemcy zaproponowały przede wszystkim silną regulację sektora mlecznego oraz zawieszenie podnoszenia limitów produkcji mleka, które mają doprowadzić do liberalizacji w roku 2015.
-Niezbędna jest pogłębiona refleksja na temat nowej regulacji rynków rolnych na poziomie europejskim – powiedział francuski minister rolnictwa Bruno Le Maire. – Mogliśmy to zrobić w dziedzinie finansów, więc proponuję, byśmy byli także światowymi pionierami w dziedzinie regulacji rolnych.
W odpowiedzi, szwedzki minister rolnictwa Wskil Erlandsson powiedział, że – przeciwnie – ma nadzieję na całkowite odejście w przyszłości od wszelkiej regulacji rynku mleka. Co do zawieszenia wzrostu kwot mlecznych o 1 proc. rocznie, unijna komisarz ds. rolnictwa Mariann Fischer Boel odpowiedziała: nie będzie żadnego zawieszenia, to by do niczego nie doprowadziło.